czwartek, 1 lipca 2010

Złota godzina


Przypadkiem praktycznie złota godzina pośród traw.
Pierwsze "strobo", choć za duże słowo to.
Lampa + przezroczysta parasolka i słońce z naprzeciwka.












1 komentarz:

  1. Urocza dziewczyna. Na środkowym zdjęciu, nie uniknąłeś przepału na policzku - trochę się rzuca w oczy. Ale doświetlałeś ogólnie, pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń